Siemka .
Luna zapytała mnie ostatnio czy nie mam na zbyciu jakiegoś pustego zeszytu. Oczywiście, że miałam, gdyż na początku roku szkolnego kupiłam zapas aby mieć na wszelki wypadek, gdyby któryś się skończył. Zdziwiłam się trochę po co jej pusty zeszyt... Wyjaśniła mi, że w szkole (i nie tylko) można dowiedzieć się wielu fajnych rzeczy, ale nie wszystko jest w stanie na stałe zapamiętać. Moje notatki szkolne jej nie wystarczą, gdyż nie wszystko co ją interesuje zanotowuję. Mówi, że od teraz będzie mogła sama notować ciekawe, według niej wzmianki i od nikogo nie będzie uzależniona.
Wczoraj (08.02.2017r.), na przykład dowiedziała się, że podczas II wojny punickiej do walk wykorzystywane były słonie, zwane słoniami bojowymi. Według Luny jest to ciekawa informacja i warta zapamiętania. Kto wie? Może kiedyś jej się przyda. Ja tam właściwie się cieszę, bo zaczyna się interesować różnymi rzeczami .
Luna zapytała mnie ostatnio czy nie mam na zbyciu jakiegoś pustego zeszytu. Oczywiście, że miałam, gdyż na początku roku szkolnego kupiłam zapas aby mieć na wszelki wypadek, gdyby któryś się skończył. Zdziwiłam się trochę po co jej pusty zeszyt... Wyjaśniła mi, że w szkole (i nie tylko) można dowiedzieć się wielu fajnych rzeczy, ale nie wszystko jest w stanie na stałe zapamiętać. Moje notatki szkolne jej nie wystarczą, gdyż nie wszystko co ją interesuje zanotowuję. Mówi, że od teraz będzie mogła sama notować ciekawe, według niej wzmianki i od nikogo nie będzie uzależniona.
Wczoraj (08.02.2017r.), na przykład dowiedziała się, że podczas II wojny punickiej do walk wykorzystywane były słonie, zwane słoniami bojowymi. Według Luny jest to ciekawa informacja i warta zapamiętania. Kto wie? Może kiedyś jej się przyda. Ja tam właściwie się cieszę, bo zaczyna się interesować różnymi rzeczami .